Barszcz czerwony, pierogi z kapustą i grzybami, karp, makowiec, serniczek. Świąteczny stół, aż ugina się od nadmiaru świątecznych pyszności. I jak tu nie przytyć w święta skoro jest tyle pyszności na stole? Musisz wiedzieć, że nawet jeśli bardzo, ale to bardzo dużo zjesz w święta, to od razu nie przytyjesz. Oczywiście, jeśli święta u Ciebie trwają do 26 grudnia, a nie do Trzech Króli. Po świętach owszem, mogą pojawić się dodatkowe 3 kilogramy na wadze, ale jest to tylko chwilowe i spowodowane zwiększoną ilością jedzenia, która znajduje się w żołądku, zatrzymaniem wody w organizmie, a także poprzez zwiększenie zapasu glikogenu w mięśniach. Jeśli 27 grudnia wrócisz do normalnego rozkładu dnia i swojej codziennej diety dodatkowe kilogramy szybko znikną.
Magia świąt..
Wiele osób mówi, że w święta przytyło. I to prawda, tylko trzeba tu zaznaczyć, że większość zaczyna świętować od 1 grudnia, kiedy pojawia się kalendarz adwentowy i to często nie jeden. Później przychodzą Mikołajki, 3 dni świąt no i jeszcze Sylwester, na którym ciężko czegokolwiek sobie odmówić.
W dodatku przed świętami mamy większa tendencje do sięgania po słodycze, bo sklepowe półki niesamowicie kuszą nas dużym wyborem. Oczywiście wszystko to w pięknej świątecznej oprawie, żeby jeszcze trudniej było nam się powstrzymać przed zakupem słodkości. Często kupujemy duże ilości słodyczy tłumacząc się przed sobą, że to dla gości na święta. Ale prawda jest taka, że sami je zjadamy, a później znowu kupujemy, żeby dla gości było. Po świętach zostaje nam całkiem sporo jedzenia, więc chcąc nie chcąc świętowanie się przedłuża.
Ramówka tv zatrzymuje nas przez tv świątecznymi hitami, przez co rezygnujemy z aktywności fizycznej na korzyść kanapy. Pracując w Clubie Fitness widzę jak w okresie świątecznym aktywność bardzo spada. To wszystko może spowodować, że rzeczywiście nazbiera się trochę kilogramów, których nie tak łatwo później się pozbyć. Dlatego zachowaj zdrowy rozsądek. Jeśli na co dzień odżywiasz się zdrowo to 3 dni świąt niczego nie zepsują. Jednak jeśli w święta mimo wszystko, nie chcesz z niczym przesadzić mam dla Ciebie kilka wskazówek.
Jak nie przytyć w święta?
8 wskazówek, jak nie przytyć w święta:
- Nie odchudzaj się przed świętami. Jeśli stosujesz rygorystyczne diety, żeby schudnąć do świąt to zapewne w święta puszczą wszystkie hamulce i rzucisz się na jedzenie, a stracone kilogramy wrócą z nawiązką.
- W Wigilię zjedz większe, pełnowartościowe śniadanie. Następne posiłki niech będą mniejsze co ok 3 godziny, żeby zrobić miejsce na kolacje. Co nie oznacza, że masz się obżerać.
- Nie zapomnij o wodzie. Często na co dzień o niej zapominamy, a w święta kiedy to różnego rodzaju soki i napoje królują w naszych domach, tym łatwiej zapomnieć o wodzie. Pamiętaj, że soki są bardzo łatwym i szybkim sposobem na dostarczenie sobie całkiem sporej ilości kalorii. Staraj się nie zapominać o wodzie przez większą część dnia.
- Zachowaj umiar. Wiem, że te wszystkie pyszności na wigilijnym stole kuszą, jednak nie musisz jeść wszystkiego. Wybierz te potrawy które lubisz najbardziej i zjedz po kawałku. Wsłuchaj się w swój organizm i kiedy już czujesz, że już masz dość, nie wpychaj w siebie kolejnej porcji pierogów. Pierogi nie uciekną i zjesz je na następny dzień.
- Rusz się! Nie musisz od razu iść na siłownie czy w domu robić pełnego treningu, wystarczy 10-20 min., żeby trochę podkręcić metabolizm. Po kolacji możesz się udać z całą rodziną na spacer.
- Możesz przygotować zdrowszą wersje jednej z potraw. Święta to święta, więc nie ma co przesadzać i robić same FIT zamienniki. Jeśli przygotowanie jakiejś potrawy w zdrowszej wersji sprawi, że poczujesz się lepiej, nie widzę problemu. Sama kiedyś robiłam fit zamienniki i to było jak najbardziej ok dla mnie.
- Ogranicz alkohol. Alkohol to, nie tylko spora ilość kalorii, ale także wzmaga apetyt, przez co będziesz mieć ochotę na więcej.
- Wykaż się asertywnością i nie bój się odmawiać. Jeśli babcia wmusza Ci kolejny kawałek sernika, na który nie masz już miejsca, ani ochoty powiedz NIE.
Tradycja tradycją, ale..
Święta są tylko raz w roku, jednak nie oznacza to, że należy się objadać i przejadać, żeby starczyło na cały rok. Święta to przede wszystkim czas, żeby spędzić go wspólnie z rodziną. Jedzenie na wigilijnym stole jest ważne, w końcu to część tradycji. Jednak nie powinno być w tym wszystkim najważniejsze. Święta to czas miłości, radości, dzielenia się z innymi. Nie powinniśmy tego czasu spędzać na liczeniu kalorii czy wyrzutach sumienia, że za dużo zjedliśmy.
W te święta u mnie nie będzie FIT zamienników, za to będzie porządny kawał sernika z rodzynkami i lukrem prosto z cukierni, sałatka jarzynowa z prawdziwym majonezem i wiele innych smakołyków. Nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać, ale znam też swoje granice, więc o przejedzeniu nie ma mowy. Nie czekając do Nowego Roku wprowadziłam pierwsze postanowienie, żeby ograniczyć słodycze (ostatnio przesadzałam z ilością w mojej diecie, więc chce ograniczyć je póki co do minimum). Jednak w dni świąteczne i sylwestra odmawiać sobie nie będę 🙂 Mam nadzieję, że Ty też nie będziesz w te święta zaprzątać sobie głowy tym jak nie przytyć w święta.
Życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, wytrwałości w dążeniu do celu oraz nie kończącej się motywacji do działania. Oby dobra energia i pozytywne nastawienie cię nigdy nie opuszczało. Mam nadzieję, że w tym roku święta będą dla Ciebie naprawdę wyjątkowe, a postanowienia noworoczne konkretnie zaplanowane i przemyślane.
Gosia 🙂